Korwinów

Szukaj na stronie:

 

Artykuły, felietony, opracowania

Nawłociowa Pasieka dzieciom

Ekologia

Ochotnicza Straż Pożarna w Korwinowie

Forum Biznesu

Dziedzictwo hutnicze

Warto rozmawiać - spotkania w sołectwach

Społeczeństwo Obywatelskie – wyzwania XXI wieku

Dzieje Ochotniczej Straży Pożarnej w Poczesnej

Poznaj swojego Parlamentarzystę

Projekt Decydujmy Razem

Bezpieczeństwo

Dzieje szkolnictwa podstawowego w Poczesnej

(KA)prawym okiem Sołtysa

Górnictwo rudziane – V wieków tradycji

Jubileusz Parafii Poczesna 1606 - 2006

Korwinów w opowieściach

Ptasie opowieści

Sylwetki

Felietony

 

Bigamiści i piastuni

 

 

Sprawowanie roli rodziciela i opiekuna jest dla wszystkich zwierząt zadaniem bardzo trudnym i wyczerpującym. Obser­wując zachowania ptaków widzimy, jak są one ruchliwe i przez to jak dużo energii potrzebują do życia i zaspokojenia apety­tów swoich dzieci. Są takie ptaki, które używają najróżniej­szych forteli i nawet szachrajstwa, aby osiągnąć najlepsze efek­ty w wychowaniu jak najliczniejszego potomstwa.

 

Zastanawiamy się czasami, dlaczego samice niektórych dużych ptaków drapieżnych składają tylko jedno lub dwa jaja, a maleńka sikorka nawet kilkanaście. Wydaje mi się, że najważ­niejszym problemem jest konieczność ogrzania i wysiedzenia jaj. Kto je ogrzeje i doprowadzi do wylęgu? Samice wielu ga­tunków ptaków mogłyby składać dużo więcej jaj, niż mogą ogarnąć swoimi ciepłymi „wpływami”.

 

Poszczególne gatunki ptaków różnie dzielą się obowiązka­mi przy wysiadywaniu jaj. Niektóre wysiadują jajka na zmianę, u innych samiec karmi samicę, która siedzi na gnieździe. Są też gatunki, u których samiec nie interesuje się losem swoich dzieci. Powyższe przykłady to reguła, ale są też nadzwyczajne samice czy samce i to o nich będzie kilka słów.

 

Jak wspomniałem wcześniej do inkubacji potrzeba ciepłe­go okrycia. Samice, jeśli chcą mieć pomocników muszą znaleźć partnerów, którzy spełnią rolę piastuna. O takich trzeba czasa­mi bardzo zabiegać i niejednokrotnie nawet walczyć.

 

Do znakomitego oszustwa ucieka się samica remiza, aby złożyć więcej jajek i to nie w jednym gnieździe. O niezwykłych gniazdach już kiedyś pisałem. Powrócę jednak do remiza, aby przytoczyć ciekawe postępowanie jego samiczki mające na celu oszukanie partnera. Jak pamiętacie, samiec remiza zaczyna budować jednocześnie kilka gniazd i szuka partnerki. Ponie­waż remizy są tak zręczne w poszukiwaniu pokarmu, że potra­fią samodzielnie wychować lęg, dochodzi do strategicznych rozgrywek. Kto pozostanie w gnieździe z jajkami, kto będzie opiekunem i żywicielem? Samiczka składa codziennie jedno jajeczko, nie pozwala jednak wejść do gniazda samcowi, aż je ukryje w puchu na dnie. Jeżeli podstęp się uda, to po złożeniu kompletu jaj samiczka zostawia samca w gnieździe na jajkach, a sama leci szukać nowego partnera, któremu mogłaby zosta­wić uciążliwy prezent. „Wyprowadzone w pole” samce same muszą wysiedzieć i wykarmić lęg.

 

Zupełnie odwrotnie postępują samce muchołówek żałob­nych, postępowanie to jest przeciwieństwem strategii remi­za. Taki niepozorny, popularny ptaszek jak muchołówka żałobna, wcale nie kojarzy się nam z małżeńskimi szachrajstwami. Okazuje się jednak, że samce muchołówek są typowymi bigamistami.

 

Muchołówka żałobna to niewielki, ruchliwy ptak nieco mniejszy od wróbla. Brzuch ma biały, a głowę, plecy i skrzydła ciemnobrązowe lub prawie czarne. Choć dość popularny, to prowadząc skryte życie nie rzuca się w oczy i niełatwo go dojrzeć. Gniazduje w dziuplach, budkach lęgowych i różnych zakamarkach w murach i innych budowlach.

 

Samce, które wracają wcześniej od samic, po powrocie z Afryki ustanawiają swoje terytoria i wyszukają dogodne miej­sca do założenia gniazd. Samiec, który znalazł „lokal”, zaczyna intensywnie śpiewać, aby zwabić partnerkę. Po złożeniu przez nią 6 lub 7 jajeczek, obowiązek wysiadywania spada niestety na samiczkę. Samiec niecnota „ulatnia się” i szuka nowego lokum, gdzie można by zwabić następną partnerkę. I to w miej­scu oddalonym przynajmniej kilkaset metrów od poprzednie­go gniazda. Kolejna samiczka na tej znajomości wychodzi jeszcze gorzej, ponieważ samczyk, po złożeniu przez nią jajek, też ją opuszcza i jakby nawrócony wraca do pierwszej, u której już wykluły się pisklęta, pozostawiając obarczoną obowiązkami ponad siły kochankę na pastwę losu. Skruszony ojciec po powrocie pomaga wykarmić i odchować pisklęta z pierwszego lęgu.

 

 

Autor: Andrzej Patorski

 

 

2012-02-23

 

Kontakt:

redakcja(at)korwinow.com

tel. 516 464 400

Najczęściej czytane:


Promocja książki "Opowieści z Nawłociowej Pasieki"

Spotkanie z Qbą Bociągą

Podsumowanie projektu Nawłociowa Pasieka Dzieciom



Polecane strony:

 

KB Systems s.c. - projektowanie zaawansowanych aplikacji internetowych

 

Elunia.korwinow.com - wiersze, rymowanki, fraszki

 

CampingSielanka.pl - biwak, kajaki, relaks

 

 

 

Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies kliknij tutaj.