Korwinów

Szukaj na stronie:

 

Artykuły, felietony, opracowania

Nawłociowa Pasieka dzieciom

Ekologia

Ochotnicza Straż Pożarna w Korwinowie

Forum Biznesu

Dziedzictwo hutnicze

Warto rozmawiać - spotkania w sołectwach

Społeczeństwo Obywatelskie – wyzwania XXI wieku

Dzieje Ochotniczej Straży Pożarnej w Poczesnej

Poznaj swojego Parlamentarzystę

Projekt Decydujmy Razem

Bezpieczeństwo

Dzieje szkolnictwa podstawowego w Poczesnej

(KA)prawym okiem Sołtysa

Górnictwo rudziane – V wieków tradycji

Jubileusz Parafii Poczesna 1606 - 2006

Korwinów w opowieściach

Ptasie opowieści

Sylwetki

Felietony

 

Nocne duchy

 

 

Poszczególne gatunki ptaków rożnie są postrzegane i wiążą się z nimi przeróż­ne opowieści, zabobony czy inne skoja­rzenia. Szczególnie dużo i to niezbyt po­chlebnych opinii dotyczy sów.

 

Po okresie zacofania i fanatycznych nagonek na wszystkie „nieczyste siły” w wiekach średnich, pozostały jesz­cze w niektórych kulturach barwne opowieści o sowach jako „mocach ciemności”, których głosy dobiegające z cmentar­nych parków objaśniano jako wabiących do grobu. Ich bezgło­śny lot też zaskakuje.

Natomiast w starożytności, szczególnie w Grecji, sowy były czczone i uchodziły za symbol mądrości.

 

Na podstawie współczesnych badań ustalono bezsprzecz­ne zasługi sów dla rolnictwa, jako że znakomicie ograniczają liczebność gryzoni. Doceniając ich pozytywny wpływ w wal­ce z plagami niszczącymi zbiory, sowy jako jedne z pierwszych znalazły się na liście ptaków chronionych.

 

Na terenie Polski najprawdopodobniej gniazduje dziewięć gatunków sów. Od największego puchacza przez sowę błotną, puszczyka, płomykówkę, sowę uszatą, włochatkę, pójdźkę, syczka do najmniejszej sóweczki. Wyjątkowo w czasie cięż­kich zim mogą zalatywać na teren Polski: sowa śnieżna i sowa jarzębata, żyjące na dalekiej północy. Ze wschodniej Europy mogą też zalatywać sowy mszarne i sowy uralskie. Są to duże sowy, nieco tylko mniejsze od puchacza.

 

Puchacz to największa sowa europejska, o rozpiętości skrzy­deł dochodzącej do 180 cm. Dzisiaj gatunek już bardzo rzadki. Jest nie­stety ptakiem ginącym, z powodu zmian zachodzących w śro­dowisku naturalnego ich występowania. Puchacze żywią się większymi ptakami, jak głuszce czy bażanty i ssakami do wiel­kości zająca, z tego to powodu potrzebują rozległych i spokojnych terenów do polowania.

 

Sowy średniej wielkości to: puszczyk, sowa błotna, sowa uszatą i płomykówka o rozpiętości skrzydeł od 90 do 105 cm. Te dość licznie występujące gatunki i w różnych środowiskach - miast, pól, lasów, parków i bagien są naszymi najlepszymi sprzymierzeńcami w tępieniu licznej gromady gryzoni. Żywią się one bowiem głównie szczurami, myszami, nornikami i inny­mi drobnymi ssakami. Mniejsze sowy jak włochatka, pójdźka, syczek i sóweczka żywią się mniejszymi ssakami i owadami.

 

Sowy są aktywne wieczorem i w nocy, polują przeważnie o zmroku i w ciemności. Taki tryb życia spowodował znakomite przystosowanie sów do tych specyficznych warunków. Po­nieważ w dzień odpoczywają, siedząc nieruchomo, to ich kolo­ry i desenie na piórach nie rzucają się w oczy drapieżników i zlewają z barwą kory pnia czy gałęzi, na której siedzi sowa.

 

Upierzenie sów, to wiele bardzo ciekawych cech. Pióra na głowie i szyi są miękkie i puszyste. Powoduje to, że sylwetka siedzącej sowy wydaje się być znacznie większa niż jest w istocie. Na zewnętrznych piórach skrzydeł sowy mają delikat­ne wypustki, które tłumią wydawanie dźwięków o wysokiej częstotliwości, które znakomicie wychwytują drobne ssaki. Wielka głowa i wyrazista „twarz” to tzw. szlara, którą tworzą sztywne pióra ułożone wokół oczu. Nie jest to tylko maska, ale ważny element słuchu, bo odpowiednio nastawiony skupia różne odgłosy i pozwala precyzyjnie zlokalizować zdobycz, nawet pod warstwą śniegu.

 

Sowy mają wielkie oczy skierowane do przodu umocowa­ne nieruchomo w czaszce. Ten mankament jest u nich niwelo­wany wielką ruchliwością szyi, na której głowa może się obra­cać o blisko 3/4 okręgu.

 

Sowy nie budują gniazd, zajmują stare gniazda innych pta­ków lub dziuple w starych drzewach. Płomykówka i pójdźka chętnie składają jaja na strychach i poddaszach. Ilość jaj w gnieździe u kilku gatunków jest ściśle uzależniona od ilości gryzoni. Przy masowym pojawieniu się norników bywa, że mają dwa lęgi.

 

 

Autor: Andrzej Patorski

 

 

2012-05-31

 

Kontakt:

redakcja(at)korwinow.com

tel. 516 464 400

Najczęściej czytane:


Promocja książki "Opowieści z Nawłociowej Pasieki"

Spotkanie z Qbą Bociągą

Podsumowanie projektu Nawłociowa Pasieka Dzieciom



Polecane strony:

 

KB Systems s.c. - projektowanie zaawansowanych aplikacji internetowych

 

Elunia.korwinow.com - wiersze, rymowanki, fraszki

 

CampingSielanka.pl - biwak, kajaki, relaks

 

 

 

Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies kliknij tutaj.