Artykuły, felietony, opracowania
- 52 I tak nam minął rok
- 51 Koronacja
- 50 Przygotowania
- 49 Zaproszenie
- 48 Pszczoła zimowa
- 47 Dylematy Wiewiórczaka
- 46 Albinka
- 45 Koza babki Janiny
- 44 Zakarmianie
- 43 Tatusiek
- 42 Czy pszczoły chorują
- 41 Nocą
- 40 Czarna
- 39 Powrót do domu
- 38 Korona
- 37 Warunek
- 36 Skrzacia córka
- 35 Nowa rodzina
- 34 Zadra
- 33 Nie odchodź
- 32 Katastrofa
- 31 Staruszka
- 30 Skarby Zuu
- 29 Rójka
- 28 Miodobranie
- 27 Pochodzenie
- 26 To jest napad
- 25 Jej Wysokość Adelajda
- 24 Toperz czy Nietoperz
- 23 Adamos
- 22 Pszczele tajemnice
- 21 O igłach i ogonkach
- 20 Nowe pokolenie
- 19 Wiewiórczak
- 18 Obloty
- 17 W nowym miejscu
- 16 Przeprowadzka
- 15 Maniek
- 14 Gdzie jest Rysia
- 13 Interesy z Zuuu
- 12 Na złość
- 11 Podkurzacz
- 10 Rabusie
- 09 Pali się
- 08 Ta noc
- 07 Bohater
- 06 Wypadek
- 05 Przytulia
- 04 Zuuu
- 03 Truteń Alojzy
- 02 Uciekające wiadro
- 01 Nieproszony gość
Ochotnicza Straż Pożarna w Korwinowie
Warto rozmawiać - spotkania w sołectwach
Społeczeństwo Obywatelskie – wyzwania XXI wieku
Dzieje Ochotniczej Straży Pożarnej w Poczesnej
Poznaj swojego Parlamentarzystę
Dzieje szkolnictwa podstawowego w Poczesnej
Górnictwo rudziane – V wieków tradycji
Jubileusz Parafii Poczesna 1606 - 2006
49 Zaproszenie
Padał deszcz. Miarowo i rytmicznie stukał w dach budy Fokusa. Wiatr zrywał liście z drzew i powodował, że kolorowa Jura stawała się teraz bardziej biała. Jej skały były bowiem bardziej widoczne, wyłaniały się z lasów i rezerwatu. Czarna znowu patrzyła na nie z rozrzewnieniem, ale nie wybierała się już na samodzielne wyprawy. Nadal pamiętała wyprawę do jaskini. Gęsta warstwa liści zaczęła pokrywać podwórko ku wielkiej radości Stefana.
- I z czego się tu cieszyć? Jesień przyszła. Za chwilę będzie zima, a to nic przyjemnego -marudziła Czarna obserwując Stefana.
- No coś Ty? To świetna wiadomość! Prześpimy spokojnie całą zimę w wygodnej i ogromnej kupie liści! Popatrz ile ich tu jest! - cieszył się jeż, lecz po chwili zafrasował się trochę. - Powiedz mi, moja droga, czy ludzie aby nie zamierzają się znowu przeprowadzić? Chciałbym spokojnie przespać tą zimę… No i Wy pamiętajcie w razie czego, że w największej kopie liści na podwórku będą spać jeże – poinformował.
- Przeprowadzka? Nigdy w życiu! Gdzie znajdą inne tak piękne miejsce - Czarna zapewniła jeża.
- Ja się nigdzie nie wybieram – poparł Fokus, który akurat wyszedł z budy. – Jest mi tu dobrze. Mam swoje lata i chciałbym spokojnie się tutaj zestarzeć, więc spokojnie możecie iść spać. I wiesz co? Będę Was pilnował - zaoferował. - A wiosną, gdy już wstaniecie, pójdziemy na największe i najbardziej tłuste robaki w ogrodzie!
- I właśnie dlatego nie lubię jesieni – biadoliła kocica. - Odleciały bociany i żurawie. Rufus pewnie już wisi głową w dół w swojej jaskini. Wiewiórczak szykuje się spać i wy – skinęła głową w stronę Stefana - też już powoli o tym myślicie. Pszczoły też idą spać. Tracę przyjaciół na prawie pól roku. To dziwne uczucie… I ten ciągły deszcz nie pomaga…
Rozmowę przerwał im cichy głos gdzieś w krzakach.
- No nie! Że też akurat muszę się tu gramolić w taką pogodę. Lepszej pory nie było! I to śmierdzące psie futro! Nie lubię tego zapachu…
- A niech mnie kulawa kaczka kopnie! Toż to Pokrzywek! – wykrzyknął Fokus i aż podskoczył. - Co Ty tu robisz?
- Też bym powiedział, że się cieszę, ale Twój zapach! Stary, chyba przyślę tu skrzatki z mydłem.
- No wiesz? To zapach wilka! – oburzył się pies.
- Niezupełnie - usłyszeli głos i zza krzaków wyłoniła się Zadra.
Fokus aż usiadł z wrażenia.
- Zadra, jesteś, jesteś piękna – wyjąkał pies.
- Nie żartuj – machnęła niedbale ogonem. – Fakt, lepiej się czuję niż wtedy, gdy się widzieliśmy w lesie. Pomagam skrzatom, gdy mnie o to poproszą – wyjaśniła - i dlatego dziś przywiozłam tu Pokrzywka, bo ma sprawę wagi państwowej - uśmiechnęła się wilczyca.
Pokrzywek wyprostował się dumnie i zażądał:
- Prowadzić mnie proszę do księżniczki Nawłotki!
Nawłotka w pracowni robiła nowe świece z wosku. Zapach miodu unosił się dookoła i otulał swoim ciepłem.
- Witaj przyjacielu. Z czym przybywasz? – zapytała wesoło skrzatka.
- Pani, Twój brat Sosenek przesyła zaproszenie na swoją koronację, a ojciec nalega, abyś przybyła z przyjaciółmi. Oto oficjalne królewskie zaproszenie - wyrecytował stojąc na baczność Pokrzywek.
- A to Ci dopiero! Czeka nas królewska koronacja, a ja wyjściowego futra nie mam – zamyśliła się Czarna.
- Pójdziemy? Prawda? - dopytywał Fokus, bo obecność Zadry bardzo mu się podobała.
- Pójdziemy, oczywiście! – potwierdziła ochoczo skrzatka i zwróciła się do Pokrzywka - Przekaż mojemu tacie, że jak najbardziej będziemy na ceremonii, a mojemu bratu podaj proszę tą buteleczkę.
- Cóż to jest? - zapytał posłaniec oglądając niedużą brązową buteleczkę.
- Sosenek będzie wiedział - Nawłotka uśmiechnęła się tajemniczo.
- Zaraz, zaraz – wtrącił się Wrzosek, który słuchał wszystkiego z kąta pracowni. - Nie uchodzi, aby gość z pasieki bez miodu wychodził. Podaj ten słoik królowi. To miód nawłociowy, firmowy! – podkreślił skrzaci pszczelarz. - Dość rzadko spotykany, a niezwykle zdrowy! Niech Jego Wysokość do herbatki sobie doda - poradził Wrzosek i podał słój miodu Pokrzywkowi. - Pogoda niespecjalna, więc witaminy potrzebne.
- Wracamy? - zapytała Zadra. – Wilk na pasiece to nie jest normalne.
- Zadra, powiedz mi jak tam dzieci? - zagadnął Fokus.
- A dziękuję, dobrze. Wyrosły na piękne wilki. Wiesz, jesteśmy wędrującą watahą, dziś tu, jutro już w innym miejscu… Ale wracamy, bo tutaj jest nasz dom - powiedziała Zadra.
- Oj, wybrałbym się z Wami, ale pewnie nie ma tam miejsca dla psa… - zasmucił się.
- Co mam Ci powiedzieć? Twoje miejsce jest tutaj. Nie szukaj innego miejsca w życiu, bo tu są Ci, którzy Cię kochają… A ja będę Cię odwiedzać – obiecała wilczyca.
- Zadro, wracamy - zarządził Pokrzywek. – Czyli widzimy się niebawem? – spytał zebranych dla upewnienia.
- Oczywiście! - powiedzieli zgodnie Wrzosek i Nawłotka.
- Z wielką przyjemnością - dodała Czarna.
Fokus tęsknym wzrokiem patrzył jak Zadra z Pokrzywkiem wracają do lasu.
- I co? Zakochałeś się – Czarna bardziej stwierdziła niż zapytała.
- Że ja? No coś Ty?! – warknął Fokus.
- Nie gadaj mi głupot. Doskonale widzę psa zakochanego w wilczycy. I wiesz co? To się dobrze nie skończy, bo nie może. Ty jesteś psem, a ona wilczycą.
- Wiem… ale pomarzyć o niej mogę. Nie widziałem nigdy piękniejszej istoty… - westchnął Fokus.
- Wilki są niesamowite, a to jest czarna wilczyca. Jest wyjątkowa, ale problemy też byś miał wyjątkowe. Stary, daj sobie spokój - skwitowała kocica.
- No wiem, ale…
- Nie ma „ale”! Nic już więcej nie mów! – fuknęła groźnie Czarna, po czym zadarła ogon do góry i majestatycznym krokiem poszła na werandę.
c.d.n.
Autor: Ewa Zawadzka
2023-10-06
Powyższy tekst chroniony jest prawami autorskimi. Wszelkie prawa zastrzeżone. Żaden z fragmentów lub całość tekstu nie może być kopiowana ani publikowana w jakiejkolwiek formie bez wcześniejszej pisemnej zgody Autorki. Dotyczy to także fotokopii i mikrofilmów oraz rozpowszechniania za pośrednictwem nośników elektronicznych.
Najczęściej czytane:
Promocja książki "Opowieści z Nawłociowej Pasieki"
Spotkanie z Qbą Bociągą
Podsumowanie projektu Nawłociowa Pasieka Dzieciom
Polecane strony:
KB Systems s.c. - projektowanie zaawansowanych aplikacji internetowych
Elunia.korwinow.com - wiersze, rymowanki, fraszki
CampingSielanka.pl - biwak, kajaki, relaks
Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies kliknij tutaj.