Bogactwo geologiczne Korwinowa

Co takiego ciekawego jest w naszej wsi, ze wzbudza zainteresowanie środowisk edukacyjnych i turystycznych, czego dowodem była wizyta pedagogów z Samorządowego Ośrodka Doskonalenia w Częstochowie?

Częściowo odpowiedź na to retoryczne pytanie uzyskaliśmy po wycieczce nauczycieli geografii, przyrody i biologii pod okiem P. Janiny Strzyżewskiej w dniu 8 października 2016 roku i artykule jaki ukazał się na stronie www.korwinow.com.

Częściowo, bo nie sposób zwiedzić dokładnie w kilka godzin wszystkich zakątków naszej wsi, a co dopiero całej gminy. Już sam program kilkugodzinnych warsztatów wymieniony w artykule okazał się, nie tylko ze względu na nieprzychylną aurę, bardzo napięty i miałem wrażenie, że trudny do przyswojenia z powodu swojej rozległości tematycznej.

Co by było, gdyby do zmysłów pań nauczycielek oprócz multum informacji, dotarł jeszcze obraz szaty wiosennej zieleni, kwitnących storczyków, ziół, krzewów?...
Ok., miały ułatwione zadanie i mogły się skupić na rzeźbie terenu meandrującej Warty oraz przekrojom gruntu na naszej gliniance. Na szyb z wodą geotermalną patrzyły z dużym niedowierzaniem, bo jest zakręcony i nie mogły sobie wyobrazić tych 500m3 na dobę, jak to jest naocznie do stwierdzenia w Pocześnie.

Syderyt z kalcytem i pirytem

Zimna i  mokra pogoda nie sprzyjała też badaniu terenu glinianki, bo ciężkie od iłu i przemoczone buty zniechęciły część wycieczki do bardziej wnikliwego zbadania podłoża w postaci wychodni skał rudonośnych węglanów, syderytów, kalcytów i powszechnie dostępnych skamieniałości: małż, belemnitów i amonitów. Nie wiadomo czego jeszcze, bo przecież oprócz poszukiwaczy amatorów, nikt tutaj nie prowadzi badań stratygraficznych, takich choćby jak w kamionce we Wrzosowej na stanowisku dokumentacyjnym. Szkoda, bo nasza korwinowska wychodnia po ukształtowaniu falujących warstw iłów daje prawdopodobieństwo występowania tutaj rodzaju wału lub wręcz antykliny zajmującej centralną część wyrobiska, o czym świadczą kalcyty o charakterze hydrotermalnym w postaci druz i szczotek.

Druza kalcytowa po oczyszczeniu

Pewnego dnia zapytano mnie w księgarni - antykwariacie w Częstochowie, czy znane mi są losy zbiorów okazów geologicznych pozyskanych od początku eksploatacji Glinianki w Korwinowie. Cóż, moje prywatne śledztwo dało odpowiedź nieco wstrząsającą: „A, te kamory to chyba poszły gdzieś do fundamentu”.

Jaspis

Krzemień pasiasty

Niemniej ja posiadam już całkiem spore nowe zbiory z terenu glinianki oraz terenu byłej cegielni, dziś zakładu P.S. BOCAR, które dzięki uprzejmości Prezesa K. Krzyczmonika mogę z terenu zakładu wywozić. Są to: głazy narzutowe od kilku do kilkudziesięciu kilogramów, różnorodny gruz skalny granitoidów, wapieni, kalcytów, buł różnokolorowych krzemieni i jaspisów, przywleczonych tutaj przez lodowiec w czasie zlodowacenia środkowopolskiego około 150 000 lat temu.

Muszlowiec syderytowy

Skamieliny małż

Centralna część glinianki to odkryta wychodnia skał z warstwami sferosyderytów poprzerastanych warstwami łupków naszpikowanych skamielinami, które to nasi przodkowie wydobywali do lat 70-tych ubiegłego wieku na potrzeby przemysłu hutniczego.

Pięściaki krzemienne

Co ciekawe trafiają się też krzemienne pięściaki dające prawdopodobieństwo paleolitycznego osadnictwa na naszym terenie, czego dowodem jest znaleziony w Korwinowie kamienny toporek wykonany z andezytu.
Do stanowiska w muzeum archeologicznym na Rakowie jest blisko i kto jeszcze nie był to namawiam odwiedzić bo „cudze chwalicie, swego nie znacie…”

Autor / Foto: Marek Morzyk

2017-04-18